Praca zdalna – trendy, wady i zalety (0)

31/01/2022

Powszechne przejście na tryb pracy zdalnej – oczywiście w tych branżach, w których wykonywanie obowiązków pracowniczych w tej formie jest w ogóle możliwe – wydaje się jednym z najważniejszych skutków pandemii koronawirusa. Rozwiązanie motywowane przede wszystkim względami sanitarnymi i chęcią przeciwdziałania rozwojowi pandemii okazało się rewolucją dla rynku pracy. W końcu w Polsce przed pandemią – podobnie zresztą, jak w wielu innych krajach – możliwość pracy zdalnej (przeważnie tylko przez ściśle określoną liczbę dni) była benefitem, rzadko spotykanym wyjątkiem od reguły pracy w biurze. Jednak zmiana ta powoduje daleko idące skutki wpływając m.in. na rynek nieruchomości, efektywność świadczonej pracy, a nawet na kwestie związane z ochroną środowiska. Jakie są obecnie najważniejsze trendy w zakresie pracy zdalnej i jaka przyszłość je czeka?

Czym w ogóle jest praca zdalna?

Zanim przejdziemy do bardziej szczegółowych zagadnień, warto zastanowić się, czym w ogóle jest praca zdalna. Okazuje się, że na ten problem – także pod względem konstruowania jego definicji – można spojrzeć z różnych punktów widzenia. Jednak najczęściej – a jednocześnie najprościej – przez pracę zdalną rozumie się wykonywanie przez pracownika swoich obowiązków na rzecz pracodawcy za pomocą nowoczesnych technologii, opartych na łączach internetowych. Dzięki temu praca nie jest świadczona w zakładzie pracy, ale w dowolnie wybranym przez pracownika miejscu. To z kolei wpływa na ruchy migracyjne – zarówno te na poziomie regionalnym, jak i krajowym czy międzynarodowym. Miejsce zamieszkania nie ma już tak dużego znaczenia dla znalezienia i wykonywania ambitnej pracy, jak przed pandemią, gdy wymagało to przeprowadzki z peryferii.

Tu wypada zauważyć, że praca zdalna wcale nie musi być świadczona z domu pracownika. W krajach, gdzie tego rodzaju rozwiązania były częściej stosowane jeszcze przed pandemią – np. w Stanach Zjednoczonych bądź w Chinach – zatrudnieni do pracy zdalnej niekiedy wyjeżdżali do odludnych miejsc w swoich krajach, a nawet przeprowadzali się do innych państw, zwłaszcza tych o niższych kosztach życia.

W końcu do pracy w trybie zdalnym wystarczający jest komputer i szybkie łącze internetowe wraz z właściwym oprogramowaniem. Pozostałe kwestie właściwie nie są istotne. Nawiasem mówiąc, jest to jeden z ważniejszych czynników determinujących obecnie rozwój branży IT, a zwłaszcza narzędzi służących właśnie do pracy i nauki zdalnej. Dynamiczny progres w tym obszarze z pewnością jeszcze się nie zatrzymał, a projektujący oprogramowanie wykorzystywane we wskazanych celach ciągle nie powiedzieli ostatniego słowa.

Najważniejsze zalety pracy zdalnej

Z punktu widzenia pracownika najważniejszą zaletą, jaką niesienie ze sobą home office, jest wolność. Pracownik może sam zdecydować, z jakiego miejsca będzie wypełniał swoje obowiązki. Może on również samodzielnie zaaranżować miejsce pracy, nie musi także mieć stałego kontaktu ze swoimi współpracownikami, co często – zwłaszcza, gdy pracuje się z osobami, których nie darzy się sympatią – zwiększa komfort pracy. Wolność ta osiąga jeszcze większe rozmiary, gdy pracownik wypełnia swoje obowiązki w trybie zadaniowym, a nie godzinowym („od–do”). Wówczas właściwie zupełnie swobodnie można zaplanować realizację swoich zobowiązań zawodowych – byleby wyrobić się z ich realizacją w umówionym terminie.

Praca zdalna oznacza pewne korzyści także dla pracodawcy. Jeżeli zdecyduje się on na stałe przejść w tego rodzaju tryb funkcjonowania swojej firmy, przede wszystkim może sporo zaoszczędzić na kosztach wynajmu powierzchni biurowej. Być może w takich przypadkach nie staje się ona zupełnie zbędna – wykorzystuje się ją np. do spotkań z klientami czy okazyjnych zebrań zespołu „na żywo” – jednak z pewnością nie jest jej potrzeba tak dużo, jak wówczas gdy wszyscy pracownicy świadczą pracę w biurze.  

Pociąga to za sobą ogólną redukcję kosztów działalności gospodarczej – chociażby w postaci obniżenia rachunków za media czy utrzymanie wynajmowanych biur.

 

Praca zdalna to także problemy

Jednak praca zdalna ma także swoje słabe strony. Cierpią na niej przede wszystkim relacje międzyludzkie – bardzo ważne dla budowy zespołu oraz zachowania dobrej kondycji jego członków. Trzeba pamiętać, że nawet komunikacja oparta na zaawansowanych rozwiązaniach technologicznych nigdy nie zastąpi tej „na żywo”. Tym samym zarządzanie zespołem pracującym w trybie home office staje się trudniejsze. Cierpi na nim także bieżąca komunikacja – aby załatwić jakąś sprawę, należy umawiać się na spotykanie, dzwonić lub pisać wiadomość tekstową. Właściwie niemożliwe jest przejście do pokoju obok i zamienienie kilku zdań ze współpracownikiem bądź przełożonym. Dlatego najłatwiej na pracę zdalną przechodzą te firmy, w których już przed pandemią stawiano głównie na komunikację oficjalną, np. w drodze mailowej.

Brak zwyczajowych kontaktów społecznych coraz częściej negatywnie wpływa na ogólną kondycję pracowników, a w tym na ich motywację i zapał do jak najlepszego wykonywania obowiązków. W wielu badaniach przedsiębiorcy wskazują, że praca zdalna nie jest tak samo efektywna, jak ta wykonywana w sposób tradycyjny, a oni sami mają mniejszą kontrolę nad swoim zespołem. Poza tym negatywne skutki pracy zdalnej potęgują się wówczas, gdy ma ona charakter przymusowy – a więc wynika przykładowo nie ze swobodnej decyzji stron umowy o pracę, ale ze wprowadzenia określonych restrykcji sanitarnych – a jednocześnie łączy się z „pandemiczną cyfryzacją” innych dziedzin życia, zwłaszcza edukacji. W takich okolicznościach okazuje się, że mieszkanie lub dom stają się dodatkowo biurem, szkołą oraz uczelnią, co stanowi spore wyzwanie. W istocie większość przestrzeni mieszkalnych nie była aranżowana do spełniania także tego rodzaju funkcji.

Model hybrydowy stanie się standardem?

Z tego względu – co potwierdzają zarówno badania, jak i doświadczenie – największe szanse na stałe utrwalenie się ma model hybrydowy, a więc połączenie pracy zdalnej z tradycyjną. Przy takim rozwiązaniu pracownicy pojawiają się w biurze na dwa bądź trzy dni w tygodniu, pozostały czas pracując w ramach home office. Dzięki temu możliwe jest skorzystanie z elastyczności pracy zdalnej, przy nie traceniu zalet tradycyjnej realizacji obowiązków zawodowych – zwłaszcza w zakresie wspomnianej socjalizacji oraz budowania zespołu. Dlatego hybrydowy model pracy jest szczególnie preferowany przez pracodawców, którzy dzięki niemu – przynajmniej w swoim odczuciu – mogą zachować lepszą kontrolę nad zespołem niż przy „czystej” pracy zdalnej.

Ciekawą korelację wykazują dane ilustrujące wykorzystanie pracy zdalnej/hybrydowej w poszczególnych firmach, ze względu na ich wielkość. Według informacji przekazanych przez Główny Urząd Statystyczny (na trzeci kwartał zeszłego roku) najczęściej po pracę zdalną bądź hybrydową sięgają duże firmy, a więc zatrudniające co najmniej 50 pracowników. W takich przypadkach blisko 7% zatrudnionych świadczy swoje obowiązki w ten sposób. Natomiast w najmniejszych przedsiębiorstwach odsetek ten wynosi jedynie 2%.

Nie zmienia to faktu, że sposób świadczenia pracy przechodzi bardzo poważne przeobrażenia. Biorąc zaś pod uwagę, że pandemia trwa już blisko dwa lata i niewiele wskazuje na jej rychłe zakończenie, można spodziewać się, że przeobrażania w sposobie realizacji umów o pracę jedynie się utrwalą. Tym samym możemy spodziewać się poważnych przeobrażeń nie tylko na rynku pracy. Wspomniałem już o zmianach na rynku najmu powierzchni biurowych, który – generalnie – musi dostosować się do nowych trendów. Jednak zmiany wynikające z pracy zdalnej wpływają na szereg innych dziedzin: od transportu aż po ochronę środowiska.

Wpływ pracy zdalnej na inne obszary życia

Praca zdalna – zwłaszcza, gdy idzie w parze także ze zdalną nauką – wpływa na potrzebę przemieszczania się, zdecydowanie ją ograniczając. Zjawisko to przekłada się na sytuację różnego rodzaju firm przewozowych – zarówno tych oferujących codzienny transport w miastach i między miastami, jak i zajmujących się obsługą ruchu turystycznego. Zresztą w tym ostatnim przypadku restrykcje sanitarne na pewno nie pomagają w prowadzeniu biznesu. Problem ten przejawia się także w skali makro, czego dobrym przykładem mogą być chociażby linie lotnicze. Od kiedy przedsiębiorcy właściwie na całym świecie przeszli w tryb zdalny, podróże biznesowe nie są już konieczne w celu załatwienia interesów. Większość z nich można spokojnie zrealizować przez internet, przez co znacznie spada ilość zainteresowanych podróżami lotniczymi.

Czynniki te z kolei przekładają się na – co być może nie jest widoczne na pierwszy rzut oka – ochronę środowiska. Mówiąc krótko: redukcja transportu oznacza spadek emisji CO2. Zwłaszcza w pierwszym okresie pandemii, kiedy mieliśmy do czynienia z głębokim lockdownem, naukowcy wskazywali, że tak poważne ograniczenia w transporcie znacznie przyczyniły się do emisji gazów cieplarnianych. Proces ten dobrze ilustrują dane opublikowane w czasopiśmie naukowym „Nature Communications”. Naukowcy zbadali pierwsze półrocze 2020 roku, wskazując, że w tym czasie emisja dwutlenku węgla spadła o 1551 milionów ton, a wiec o 8,8% w zestawieniu z analogicznym okresem 2019 roku. Analizowano dostępne dane za czas styczeń–czerwiec 2020 roku, korelację pomiędzy poziomem emisji a surowością wprowadzanych restrykcji. Przy czym im były one dalej idące, z tym większą redukcję mieliśmy do czynienia.

Co prawda utrwalenie się pracy zdalnej bądź hybrydowej raczej nie doprowadzi do aż tak daleko idących zmian – w końcu należy mieć na względzie, iż liczba zawodów, w których można wykonywać w ten sposób pracę, jest mocno ograniczona – jednak właściwie jasne jest, że zmiany te wpłyną na nasze codzienne życie. Do sytuacji na rynku pracy, jaka miała miejsce przed pandemią, praktycznie nie ma już powrotu, a to co dawniej było benefitem, obecnie jest standardowym oczekiwaniem pracownika. I jest to jedno z najlepszych świadectw skali przeobrażeń, jakie zaszły w ostatnich kilkunastu miesiącach.

 

 

Branża: Agencje pracy (przejdź do wyszukiwania profili)
Użytkownik: fachland-praca
Ostatnia modyfikacja: 31/01/2022 15:18:42

Podobne profile: